Witam
Roślina po zaaplikowaniu go w ostatnich dniach kwitnienia zaczyna przyspieszać swój metabolizm i przetwarza ile tylko się da toksyn w sobie w niegroźne i neutralne względem biologicznym i chemicznym związki, co poprawia jakość ziela :trawka:. Mówią, że widać znaczne różnice u roślin, którym podano Ripen, a którym nie. Te, które dostały takowy prezencik błyskawicznie kończą dojrzewać, nabrzmiewają im topki, no i zapach strasznie się poprawia. W smaku po ususzeniu też są o niebo lepsze od innych.
Jak się go powinno lać? Na etykiecie znajdujemy informacje 'Przez ostatnie 10 dni kwitnienia podlewać Ripen z wodą o regulowanym pH (między 5,5-6,5)'. Co do tego pH, to nie jest to konieczne, ale może być przydatne. Ogólnie kumple podlewali Ripenem dwa razy w cyklu 14 dniowym 'Ripen-woda-Ripen-woda'. Zamiast wody na końcu można zrobić flushing, chociaż nie jest to konieczne, bo Ripen sam w sobie jest już detoksykatorem, jednak nic nie zaszkodzi (osobiście polecam do tego flusha kupić wodę demineralizowaną/destylowaną, bo więcej związków się w niej rozpuszcza)
A oto kilka zdjęć:
Ripen
- diselryder
- super grower
- Posty: 960
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:54
Ripen
Ostatnio zmieniony 17 lut 2011, 9:58 przez diselryder, łącznie zmieniany 1 raz.
- diselryder
- super grower
- Posty: 960
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:54
Re: Ripen
Dzięki zaraz poprawie.
- diselryder
- super grower
- Posty: 960
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:54
Re: Ripen
Tak ripen to dobra rzecz.