Pudelek

Dowcipy i kawały.
Awatar użytkownika
Nico
super grower
super grower
Posty: 966
Rejestracja: 15 cze 2013, 21:19

Pudelek

Post autor: Nico »

Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego
pupila- pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt
nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł... ale nie dogonił. Nagle słyszy
gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega;
zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami
przeleciało mu całe życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w
trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki. "Może nie wszystko stracone" - myśli
pudelek i dopada padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś dziwaczny
mały stwór coś wpierdala, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć,
ale słyszy jak stwór mruczy do siebie: " Mmmm... jaki smaczny ten
lampart...rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co za rozkosz...". Lampart
przeraził się i dał nura w krzaki. "Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały
diabeł, bo zżarłby mnie jak dwa razy dwa" - myśli uciekając. Pudelek odetchnął,
ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej
obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za
lampartem i wrzeszczy. "Oj, niedobrze" - myśli pudelek. "Ta cholerna małpa wszystko
mu wygada. Co robić?" Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został
wystrychnięty na dudka. Lampart wkurwił się strasznie. Kazał małpie wsiąść mu na
grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby była świadkiem tego, jak rozprawi się z
tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach
pazurem i gada do siebie: "Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego
lamparta a ta cipa, nie wraca i nie wraca..."
ODPOWIEDZ