Piloci i lotniska :o)

Dowcipy i kawały.
Awatar użytkownika
Nico
super grower
super grower
Posty: 966
Rejestracja: 15 cze 2013, 21:19

Piloci i lotniska :o)

Post autor: Nico »

Steward linii Southwest Airlines: “Może być 50 wyjść i sposobów na opuszczenie kochanka, ale są tylko 4 drogi wyjścia z tego samolotu.”
*****
Pilot: „No ludzie, właśnie wznieśliśmy się na poziom lotu, więc wyłączam znak nakazu zapięcia pasów. Możecie swobodnie poruszać się po kabinie pasażerskiej, ale proszę zostańcie w samolocie aż do wylądowania... na zewnątrz jest raczej chłodno, a jeżeli przejdziecie na skrzydła, to może to wpłynąć na sposób lotu."
*****
Po wylądowaniu: “Dziękujemy za wybranie Delta Business Express. Mamy nadzieję, że jesteście tak samo zadowoleni z dołożenia do naszego biznesu, jak my jesteśmy zadowoleni z zabrania was na przejażdżkę.”
*****
Po wyjątkowo twardym lądowaniu podczas burzy z piorunami w Memphis, steward linii Northwest zaanonsował: “Bardzo proszę uważać, kiedy będziecie Państwo otwierali skrytki na bagaż podręczny, bo po takim lądowaniu, tam się wszystko w cholerę przetasowało.”
*****
Pracownik linii Southwest Airlines: “Witamy na pokładzie lotu linii Southwest z X do Y. Aby zapiąć pasy, proszę wsunąć metalową część do sprzączki i mocno zacisnąć. Ten pas bezpieczeństwa działa jak każdy inny, a jeżeli nie wiecie, jak się zakłada pas bezpieczeństwa, nie powinniście wychodzić z domu bez opieki. W wypadku nagłej utraty hermetyczności, maski tlenowe zsuną się z sufitu. Wtedy proszę przestać krzyczeć, złapać maskę, nałożyć na twarz. Jeżeli podróżujecie z małym dzieckiem, najpierw nałóżcie swoją maskę, a dopiero potem nałóżcie maskę dziecku. Jeżeli podróżujecie z dwojgiem dzieci, zdecydujcie, które kochacie bardziej."
*****
Pilot: “Temperatura w naszym porcie docelowym wynosi 10 stopni C, mamy trochę poszarpanych chmur, ale może zdążą je obrębić do naszego przybycia. Dziękujemy, i pamiętajcie, nikt nie kocha was i waszych pieniędzy tak jak Southwest Airlines.”
*****

“Wasze fotele mogą być użyte jako podręczne pontony, i w przypadku awaryjnego lądowania w morzu prosimy je sobie zabrać z najlepszymi życzeniami.”
*****

“Przed wyjściem z samolotu prosimy sprawdzić, czy zabrali Państwo bagaż. To, czego Państwo zapomną, zostanie rozdzielone po równo pośród załogi. Prosimy nie zostawiać dzieci ani małżonków.”
*****
“Ostatni wychodzący sprząta samolot!”
*****

Od pilota podczas jego mowy powitalnej do pasażerów: “Z przyjemnością informujemy, że wśród naszej załogi są najlepsi stewardzi i stewardessy w branży... Niestety, nikt z nich dziś z nami nie leci!”
*****
Usłyszane na pokładzie lotu American Airlines do Amarillo w Texasie, w dzień wyjątkowo wietrzny i obfitujący w turbulencje. Podczas podejścia do lądowania, kapitan musiał faktycznie walczyć z niesprzyjającymi warunkami. Po wyjątkowo twardym lądowaniu, steward podszedł do mikrofonu i ogłosił: “Panie i Panowie, witamy w Amarillo. Prosimy pozostać na swoich miejscach z zapiętymi pasami bezpieczeństwa podczas gdy kapitan podjedzie tym co zostało z naszego samolotu, do bramki.”
*****

Komentarz innego stewarda po niezbyt miękkim lądowaniu: “Prosimy pozostać na swoich miejscach podczas gdy Kapitan Kangur podskoczy nas do terminalu.”
*****
Pilot akurat w tym rejsie wylądował wyjątkowo twardo, uderzając samolotem jak młotem o podłoże. Ta linia lotnicza wymagała, aby pierwszy oficer stał w drzwiach i żegnał pasażerów uśmiechem i słowami: “Dziękujemy za lot liniami XYZ”. Ciężko mu było patrzeć w oczy pasażerów chwilę po tym kiepskim lądowaniu, zastanawiając się który z gości wyskoczy z jakimś złośliwym komentarzem. W końcu wszyscy wyszli za wyjątkiem starszej pani, wspierającej się na lasce. Powiedziała: “Synku, czy mogę zadać pytanie?”. “Ależ oczywiście” odpowiedział oficer, “o co chodzi?” Starsza pani na to: “My wylądowaliśmy czy zostaliśmy zestrzeleni?”
*****

Po twardym lądowaniu w Phoenix, steward ogłosił: “Panie i Panowie, prosimy o pozostanie na swoich miejscach aż do chwili, gdy Kapitan Kraksa i jego Załoga zahamują z piskiem przy bramce. A gdy dym z przypalonych opon już się rozwieje, a alarm przestanie wyć, otworzymy drzwi i będziecie mogli wyjść ze szczątków tego samolotu na terminal.”
*****

Część pożegnalnego ogłoszenia stewarda: “Dziękujemy Państwu za wspólny lot. A kiedy następnym razem poczujecie tę wariacką potrzebę przebijania się przez chmury z prędkością pocisku, zamknięci w zassanej metalowej tubie, mamy nadzieję, że pomyślicie o naszej US Airways.”
*****
Podczas podjazdu załoga lotu US Air do Fort Lauderdale źle skręciła i w rezultacie stanęła nos w nos z samolotem United 727. Zirytowany damski głos kontrolera złajał załogę US Air, krzycząc: “US Air 2771, gdzie wy jedziecie? Mówiłam, że macie skręcić w prawo, na pas C! A wy skręciliście na D! Zatrzymajcie się natychniast. Wiem, że trudno odróżnić C od D, ale spróbujcie!". Ciągnąc swoją tyradę do zakłopotanej załogi, krzyczała histerycznie: Boże, wszystko popieprzyliście! Całe wieki zajmie odkręcanie tego! Zostańcie, gdzie jesteście i nie ruszajcie się zanim nie powiem! Oczekujcie instrukcji do podjazdu za jakieś pół godziny; chcę żebyście jechali dokładnie gdzie wam wskażę, kiedy wskażę i jak wam wskażę! Zrozumieliście, US Air 2771?"
“Tak jest, proszę pani” odpowiedziała pokornie załoga. Oczywiście na częstotliwości kontroli naziemnej zapadła śmiertelna cisza. Nikt nie chciał ruszać zirytowanej pani z kontroli naziemnej w jej obecnym stanie. W każdym kokpicie wzrastało napięcie. I wtedy nierozpoznany pilot złamał tę ciszę, pytając: “Czy ja nie byłem kiedyś z tobą żonaty?”
*****
DC-1 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu zbyt dużej prędkości przy podejściu. Wieża San Jose: "American 751 skręć w prawo na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź wyjazd “Guadeloupe” na autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko.”
*****
American 702:”Wieża, American 702 przełączamy się na Odloty. Jeszcze jedno: po tym, jak się podnieśliśmy, widzieliśmy jakieś martwe zwierzę na końcu pasa.”
Wieża: “Continental 635, macie pozwolenie na start, przejdzcie na Odloty na 124,7. Słyszeliście co mówił American 702?”
Continental 635: "Continental 635, pozwolenie na start, odebrane, i tak, słyszeliśmy American 702 i juz zawiadomiliśmy naszą firmę cateringową”
*****
Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, że będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak więc z pewnym rozbawieniem słuchaliśmy (my w Pan Am 747) poniższej wymiany zdań między kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206:
Speedbird 206: "Dzień dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechał z pasa lądowania."
Kontrola naziemna: "Guten Morgen. Podjedź do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Kontrola naziemna: "Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"
Speedbird 206: "Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki."
Kontrola (z arogancką niecierpliwością): "Speedbird 206, co, nigdy nie byłeś we Frankfurcie!?"
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): "A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem się tutaj"
*****
Mechanik z Pan Am 727 czekając na pozwolenie na start w Monachium, usłyszał co ponizej:
Lufthansa (po niemiecku): "Kontrola, podajcie czas pozwolenia na start."
Kontrola (po angielsku): "Jeżeli chcesz odpowiedzi, musisz pytać po angielsku."
Lufthansa (po angielsku): "Jestem Niemcem, w niemieckim samolocie, w Niemczech. Dlaczego mam mówić po angielsku?"
Nierozpoznany głos (z pięknym brytyjskim akcentem): "Bo przegraliście tę cholerną wojnę!"
*****
Kiedy w Anglii wprowadzono Concordy na linie transatlantyckie, wymyślono hasło mające chwalić prędkość samolotu. Brzmialo ono: "Breakfast in London, lunch in New York". Natychmiast w formie graffitti pojawiło się uzupełnienie: "Luggage in Bangkok."
*****
Opóźniony start samolotu VIP'a Ala Gore'a z lotniska ALB w piątkowy wieczór wkurzył cały ruch lotniczy na Północnym Zachodzie. Po kolejnej zmianie informacji o oczekiwaniu na lądowanie, kontroler zapytał: "Commuter 5678, wytrzymasz jeszcze jakieś pół godziny?". Na co uzyskał odpowiedź "Tak, oczywiście, nie mam problemu z paliwem. Ale muszę przestrzec, że już połowa moich pasażerów przeszła do obozu Republikanów."
*****
Podczas podjazdu na pas startowy, odrzutowiec gwałtownie zahamował, zawrócił i podjechał z powrotem do bramki. Wystartował dopiero po godzinie czekania. Zaintrygowany pasażer zapytał stewardessy: "Co się stało?". "- Pilot zaniepokoił się jakimś dźwiękiem, który usłyszał w silniku"- wyjaśniła - "no i trochę to potrwało zanim znaleźliśmy innego pilota."
*****
Cd. pisanej korespondencji między załogą (Z) a personelem technicznej obsługi naziemnej (TON):
Z: Nieznany dźwięk dochodzi z silnika nr 2.
TON: Po 4 godzinach pracy silnika dźwięk już jest znany.
*****
Z: Z silnika nr 2 dochodzi dziwny dźwięk, jakby ktoś uderzał młotkiem.
TON: Zabrano młotek ktosiowi z silnika nr 2.
*****
Z: Stewardesom zimo w czasie lotu.
TON: Testy naziemne nie wykazują istnienia problemu.
*****
Członkini załogi pilotującej samolot Northwest Airlines prosiła kilkakrotnie o pozwolenie na odjazd od bramki, ale po uzyskaniu pozwolenia zrezygnowała z wykonania manewru. Jej ostatnie zapytanie brzmiało, jak następuje:
NW123: Kontrola, NW123 jest gotowy na odjazd od rękawa.
Kontrola: Aby na pewno?
NW123: Cóż, jestem kobietą i mogę zmienić zdanie w każdej chwili.
Kontrola (ze śmiechem): Udzielam pozwolenia na odjazd od rękawa.
*****
W czasie lotu liniami EasyJet w 1997, pilot wylądował w Luton w sposób, który da się jedynie określić jako bardzo twarde lądowanie. Było bardzo wcześnie rano i sporo pasażerów wyglądało na przerażonych z powodu nie tylko hałasu, ale też faktu, że część schowków nad fotelami otworzyła się, a sporo sztuk bagażu podręcznego wypadło na przejście. Samolot zwolnił, zjechał z pasa, skręcając na postój, kiedy przez interkom dobiegła następująca wiadomość: “Dzień dobry Państwu, mówi kapitan Smith, witamy w Luton! Jeżeli ktoś z Państwa spał... to jestem pewien, że już się obudził!”
*****
Kontroler lotu: “Cessna G-ABCD podaj zamierzenia?”
Cessna: “Zdobyć zawodową licencję pilota i licencję lotów na instrumentach.”
Kontroler lotu: “Miałem na myśli następne pięć minut, nie pięć lat.”
*****
Kandydat na pilota marynarki lecąc na instrumentach, zagubiony, sfrustrowany, niechcący włącza radio zamiast interkomu, kiedy chciał powiedzieć swojemu instruktorowi, że jego orientacja w sytuacji opadła poniżej optimum:
Uczeń (nadając w świat): "Sir, wszystko mi się popierdoliło.”
Wieża w Whiting: “Samolot używający przekleństw, zidentyfikować się.”
Instruktor (po krótkiej przerwie): "Mój uczeń powiedział, że mu się popierdoliło, a nie, że jest głupi."
*****
zasłyszane w radio
BOAC (z akcentem z ekskluzywnej szkoły prywatnej): "Heathrow Centre, tu British Airways Speedbird lot 723!"
Heathrow Centre: "British Airways Speedbird lot 723, tu Heathrow Centre, słucham."
BOAC: "Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723 chce przekazać wiadomość."
Heathrow Centre: "British Airways Speedbird lot 723, Heathrow Centre gotowy do przyjęcia wiadomości."
BOAC: "Heathrow Centre, tu British Airways Speedbird lot 723, podaję wiadomość: Mayday, Mayday, Mayday..."
*****
Pilot do pasażerów lotu widokowego po twardym lądowaniu: “Wybaczcie to twarde lądowanie, ale właśnie przygotowuję się do pracy w dużych liniach lotniczych. Następnym razem postaram się zgubić wasze bagaże.”
*****
kontroler lotu: "Widoczność pionowa zero."
Pilot: "W stopach czy w metrach?"
*****
Kapitan przez interkom do pasażerów: “Proszę Państwa, nasz start się nieco opóźni. Niestety, maszyna, która niszczy Państwa bagaże się zepsuła i nasza obsługa naziemna musi niszczyć bagaż ręcznie.”
*****
Historia ta została opowiedziana przez kogoś, kto zarzekał się, że słyszał poniższe osobiście podczas lotu bez widoczności w Niemczech. Amerykanin z teksaskim akcentem, pilotujący Air Force C-130 był w kolejce do lądowania z użyciem instrumentów na lotnisku Rhein-Main.
Kontroler: "AF33, jesteś na ostatniej prostej na pas 27 prawy, osiem mil. Na ostatniej prostej masz przed sobą UH-1, trzy mile; zredukuj prędkość do 130 węzłów."
Pilot: "Potwierdzam, Frankfurt. redukujemy prędkość naszej wielkiej maszyny do 130."
Kontroler (kilka chwil później): "AF 33, helikopter przed tobą, z prędkością 90 węzłów, półtorej mili; zredukuj prędkość do 110 węzłów."
Pilot: "AF trzydzieści trzy redukuje prędkość swojej maszyny do 110 węzłów."
Kontroler: "AF33, masz trzy mile do lądowania, helikopter przed tobą, jedna mila, zredukuj prędkość do 90 węzłów."
Pilot (nieco zdziwiony): "A ty w ogóle wiesz jaką nasz C-130 ma prędkość przeciągnięcia?"
Kontroler: "Nie, ale zapytaj swojego drugiego pilota, pewnie ci powie..."
*****
Kapitan (wyjaśniając pasażerom opóźnienie przez interkom): "Przepraszamy Państwa, ale nasze lądowanie się opóźni z powodów technicznych. Maszyna, która automatycznie tłucze i gubi Państwa bagaże nie funkcjonuje poprawnie i musimy czekać na naprawę."
*****
Wieża: "Delta 351, obiekt na godzinie 10, odleglość 6 mil!"
Delta 351: "Podaj to inaczej! Mamy zegarki elektroniczne!"
*****
Wieża: "N2115L, jesteś Cessną?"
N2115L: "Nie, proszę pana... Jestem latynosem..."
*****
“Panie i Panowie, tu mówi kapitan. W imieniu naszej załogi i linii Alaska Airlines chcieliśmy podziękować Państwu za dzisiejszy lot. Zbliżamy się do Los Angeles i prosimy o umieszczenie bagaży pod fotelem przed Państwem oraz złożenie stolików i foteli.” – pauza – “A, jeszcze jedno – przypomniano mi, żebym Państwa poinformował, że kiedy zejdziecie z pokładu i przejdziecie do hali odbioru bagażu, możecie zauważyć tony jemioły wiszące przy bramkach naszej konkurencji. Proszę się nie dziwić – jest tam po to, aby przypomnieć Państwu, że korzystając z usług naszej konkurencji powinniście pocałować swój bagaż na pożegnanie...”
*****
Ta wymiana zdań miała miejsce zaraz po wojskowym pokazie lotniczym.
Kontroler do F-117 (myśliwiec typu stealth): “Przed tobą F-16, na godzinie drugiej, 13 mil, w stronę południową, wznosi się przez 6000”
Pilot F-117: “Przyjąłem, znajdę.”
Kontroler do F-16: “Przed tobą F-117, na godzinie drugiej, 12 mil, przeciwny kierunek, poziom 5”
Pilot F-16: “Przyjąłem, znajdę...”
Pilot F-117 (natychmiast i monotonnie): "A gówno..."
*****
Nieznany oficer sygnałowy do pilota marynarki po jego szóstym nieudanym podejściu do lądowania na lotniskowcu: “Tutaj musisz wylądować, synu. Tu jest jedzenie.”
*****
Wieża: "Cessna N1234, uwaga na turbulencję śladową za UA 737".
Cessna: "Wieża San Jose, Cessna jest przed 737."
(dłuższa przerwa)
Wieża: "UA 737, uwaga na turbulencję śladową za Cessną 172."
*****
Wieża: “Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami...”
Pilot: “OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieżą!”
*****
Mający wyjątkowo dużo pracy kontroler skierował 727 z wiatrem do zrobienia okrążenia nad lotniskiem. 727 zaoponował: “Czy ty wiesz, że zrobienie okrążenia tym samolotem kosztuje nas dwa tysiące dolarów?”. Kontroler na to odpowiedział bez zastanowienia: “Zrozumiałem i poproszę za cztery tysiące!”
*****
Pilot do wieży: “Mogę prosić o podanie czasu, tak z grubsza?”
Wieża: “Jest wtorek, proszę pana.”
*****
Przez interkomy i słuchawki wszystkie głosy brzmią raczej podobnie, więc czasami można nie wiedzieć skąd akurat słyszany głos pochodzi – z własnego samolotu, a może skądinąd. Ta rozmowa ukazuje właśnie taką sytuację, w tym akurat wypadku helikopter wznosił się nad na 3000 stóp nad namiarem Cubla, który jest pomocą nawigacyjną.
Pilot helikoptera do kontroli podejścia: „Tak, jestem 3000 stóp nad namiarem Cubla.”
Drugi głos na tej samej częstotliwości: „NIE! Nie możesz! Ja też jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem!”
Krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota (bardzo głośno): „Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem!”

*****
Wieloletni kapitan linii lotniczych, najwyraźniej próbujący się skontaktować z kontrolą lotów na nieodpowiedniej częstotliwości, został zapytany "Podaj pozycję!”, na co odpowiedział: „Kapitan”
*****
Pilot: "Wieża, co robi wiatr?"
Wieża: "Wieje." (śmiechy w tle)
*****
Pilot–uczeń zgubił się podczas samodzielnego lotu w terenie. Podczas próby zlokalizowania samolotu na radarze kontroler lotów zapytał: „Jaka była twoja ostatnia znana pozycja?”. Pilot – uczeń odpowiedział na to: „Kiedy ustawiono mnie do startu.”
*****
Po wyjątkowo twardym lądowaniu w Jersey, steward ogłosił przez interkom: „Prosimy wszystkich pasażerów o pozostanie w górnych lukach bagażowych, aż samolot się zatrzyma, a nakaz zapięcia pasów zostanie zgaszony.”
*****
Pilot-uczeń: “Zgubiłem się; jestem nad jakimś jeziorem i lecę na wschód”
Kontroler: „Zrób wielokrotnie skręt o 90 stopni, to będę mógł cię znaleźć na radarze."
(krótka przerwa...)
Kontroler: „No dobra. To jezioro to Ocean Atlantycki. Proponuję natychmiast skręcić na zachód...”
*****
Wieża: „Mission 123, czy masz kłopoty?”
Pilot: „Chyba straciłem kompas.”
Wieża: „Sądząc po sposobie lotu, straciłeś wszystkie instrumenty!”
*****
Kontroler: “CRX600, jesteś na kursie do SUL?”
Pilot: ”Mniej, więcej.”
Kontroler: „Radzę skieruj się raczej więcej w kierunku SUL.”
*****
Pilot samolotu British Airways prosi o pozwolenie na odepchnięcie od rękawa. Wieża na to: „A dokądże to udaje się najbardziej doświadczona linia lotnicza świata bez wypełnienia planu lotu?”
*****
Kapitan pozwolił swojemu drugiemu pilotowi na wykonanie jego pierwszego trudnego podejścia. Podejście wyszło bezbłędnie, jednak już nad pasem samolot leciał (nie przyziemiając) przez jakiś czas. Kapitan przerwał ciszę, pytając „Mam poprosić kontrolera o niższą wysokość?”
*****
Kontrola lotów lotniska O’Hare (Chicago): “USA 212, pozwolenie na podejście do 32 lewy, utrzymaj prędkość 250 węzłów.”
USA212: „Przyjąłem. Jak długo mam utrzymać tę prędkość?”
Kontroler: „Jak potrafisz, to aż do rękawa.”
USA212: „No dobra, ale lepiej uprzedź kontrolę naziemną...”
*****
Kontroler: “USA353, zgłoś się na częstotliwości 135,60, Cleveland Center.”
(przerwa)
Kontroler: “USA353, zgłoś się na częstotliwości 135,60, Cleveland Center!”
(przerwa)
Kontroler: "USA353 jesteś jak moja żona, nigdy nie słuchasz!"
Pilot: „Center, tu USA553, może gdybyś nie mylił imienia swojej żony, to by lepiej reagowała!”
*****
Wieża: “Hawk 20, czy jesteś tą samą maszyną, która dwie godziny temu zgłaszała niebezpieczeństwo?”
Pilot: „Nie, to tylko ten sam pilot.”
*****
Wieża w Stuttgarcie: “Lufthansa 5680, zredukuj do 170 węzłów”
Pilot: „Jak we Frankfurcie. Jest tylko albo 210, albo 170... no, ale my jesteśmy elastyczni.”
Wieża: „Lufthansa 5680, my też jesteśmy elastyczni. Zredukuj do 173,5 węzła..."
*****
Niedawno pilot podczas nasłuchu na częstotliwości blisko Dallas/Fort Worth usłyszał taką rozmowę między kontrolerem lotu a samolotem American Airlines:
Kontroler: "American 1234, zejdź na 5000 i utrzymaj, kurs 280."
cisza...
Kontroler: "American1234, tu kontrola lotów?"
cisza....
Kontroler: "No dobrze, American 1234, odpowiesz jak zawołam TWA?"
*****
XYZ123: “Dzień dobry, kontrola, XYZ 123 prosi o pozwolenie uruchomienie silników na odepchnięcie od rękawa.”
Wieża: „XYZ123 oczekuj pozwolenia na uruchomienie silników za dwie godziny.”
XYZ123: „Proszę o potwierdzenie: Dwie godziny opóźnienia?!"
Wieża: „Potwierdzam.”
XYZ123: „W takim razie odwołuję „dzień dobry”!”
*****
Boening 747 linii QANTAS wylądował na lotnisku de Gaulle'a w Paryżu po tym, jak Australia pokonała Francję w finale Pucharu Świata w rugby. Samolot minął swoje podejście do stanowiska i musiał wykonać dodatkowe okrążenie.
Wieża: "Qantas 123, macie jakieś problemy?"
Qantas 123: "Nie, po prostu wykonuję rundę zwycięzców!"
*****
Dwusilnikowy samolot turbośmigłowy, obsługujący krótkie rejsy dla dużych linii lotniczych, podchodził do lądowania przy użyciu instrumentów w Elko, Nevada, podczas zawiei śnieżnej. Koniec lewego skrzydła zaczepił o nadajnik VOR umieszczony na szczycie wzgórza, około 4 mile od lotniska. Samolot spadł i zsunął się po zboczu. Na szczęście, mimo że zarówno dwóch członków załogi jak i wielu pasażerów odniosło poważne obrażenia, obeszło się bez ofiar śmiertelnych. Parę tygodni później wchodziłem po schodach rampy do podobnego samolotu tej samej linii, w Elko. Starszy pan na schodach przede mną, wychylił się w stronę kokpitu, gdzie obaj piloci przygotowywali się do startu. Starszy pan do kapitana (młodego człowieka): „Synu, widzisz tamto wzgórze?” (wskazał na wzgórze z nadajnikiem VOR). Kapitan odpowiedział z wahaniem: „No tak, a.....?” Na co starszy pan: „A to dobrze”.
*****
Samolot linii SABENA zatrzymuje się za samolotem KLM-u na zatłoczonej drodze podjazdowej, w oczekiwaniu na start.
SABENA do KLM na częstotliwości kontroli: "KLM, czwarty w kolejce na start, zgłoś się na 3030”.
Po paru minutach SABENA woła znowu: „KLM, trzeci w kolejce na start, zgłoś się na 3030”.
Znów brak odpowiedzi, więc SABENA woła kontrolę: „Wieża, powiedzcie maszynie KLM przed SABENA 123, żeby się do nas zgłosili na 3030”.
I wtedy włącza się załoga KLM-u: „Wieża, powiedz SABENie, że profesjonaliści z KLM nie wchodzą na prywatne kanały, podczas gdy powinni być na nasłuchu wieży.”
SABENA odpowiada na to: „Dobra wieża, nie ma sprawy, tylko powiedz tym profesjonalistom z KLMu, że nie zdjęli szpilek blokujących podwozie.”
(chwila ciszy)
KLM: „Wieża, KLM prosi o pozwolenie na powrót do bramki.”
*****
Z (załoga): Igła indykatora skrętu utkwiła w pozycji centralnej podczas skrętów.
TON (techniczna obsługa naziemna): Gratulacje! Właśnie wykonał pan pierwszy skoordynowany skręt!
*****
Z: Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos.
TON: Usunięto pilota z samolotu.
*****
Z: Zegar pilota nie działa.
TON: Nakręcono zegar.
*****
Z: Autopilot obniża jedno skrzydło, gdy dysproporcja wagi paliwa sięga 500 lbs.
TON: Instrukcja obsługi pozwala na maksymalną dysproporcję 300 lbs.
*****
Z: Igła ADF nr 2 szaleje.
TON: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2.
*****
Z: Samolot się wznosi jak zmęczony.
TON: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK.
*****
Z: Stewardessa widziała mnóstwo karaluchów w kuchniach.
TON: Karaluchy wysadzone na ląd.
*****
Z: Żywe karaluchy widziane w kuchni na dziobie.
TON: Wpisano karaluchy do inwentarza.
*****
Z: 3 karaluchy w kuchni.
TON: 1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.
*****
Podczas “godzin szczytu” na lotnisku w Houston jeden z lotów był opóźniony z powodów technicznych. Ponieważ bramka była potrzebna dla następnego wylotu, samolot został odholowany i ustawiony tak, aby ekipa techniczna mogła przy nim pracować.
Pasażerom przekazano numer nowej bramki, która okazała się być spory kawałek dalej. Wszyscy przeszli do nowej bramki i tam dowiedzieli się, że wyznaczono kolejną, trzecią już bramkę. Po chwili zamieszania pasażerowie weszli na pokład i właśnie siadali, gdy stewardessa ogłosiła przez głośniki: "Przepraszamy za kłopoty związane ze zmianą bramki w ostatniej chwili. Ten lot jest do Waszyngtonu, DC. Jeżeli ktoś z Państwa nie zamierzał lecieć do Waszyngtonu, DC, powinien teraz wysiąść.”
I wtedy bardzo zmieszany i czerwony na twarzy pilot wyszedł z kokpitu, ciągnąc za sobą swoje torby. „Przepraszam”, powiedział, „pomyliłem samoloty.”
*****
Wieża: “Airline XXX, wygląda na to, że macie otwarte drzwi przedziału bagażowego”
Kapitan (po szybkim sprawdzeniu kontrolek): "A, dzięki wieża, ale patrzycie na nasz silnik pomocniczy...”
Wieża: "OK, Airline XXX, macie pozwolenie na start”
Kapitan: "Pozwolenie na start, Airline XXX”
Wieża (podczas, gdy samolot kołuje do startu): "Airline XXX, eee.... wygląda na to, że twój silnik pomocniczy gubi bagaż...”
*****
Leciałem do Washington National liniami American Airlines. Lot miał pecha jeżeli chodzi o opóźnienia. Po wylądowaniu około półtorej godziny później niż w planie, stewardessa w swoim ogłoszeniu pożegnalnym podsumowała to tak: „Wiemy, że macie Państwo wybór jeżeli chodzi o linie lotnicze i mamy nadzieję, że następnym razem, gdy będziecie wymagali punktualnego przybycia na miejsce, wybierzecie właśnie... a, zresztą.”
*****
Po wylądowaniu nowego Boeinga 777 linii United Airlines w jego locie prezentacyjnym, stewardessa wypowiedziała zwyczajowe: „Prosimy o pozostanie na swoich miejscach z zapiętymi pasami bezpieczeństwa, aż samolot zatrzyma się, a kapitan wyłączy nakaz zapięcia pasów. Jak nam wiadomo, żadnemu pasażerowi nie udało się jeszcze przegonić samolotu w drodze do bramki, więc naprawdę możecie dać sobie spokój.”

*****
Wieża: "I tak dla informacji, byłeś trochę na lewo od linii centralnej podczas podejścia.”
Pilot: "Jak najbardziej. A mój drugi pilot był trochę na prawo.”
*****
Kontroler rozmawia z przyjacielem przez telefon...
Przyjaciel: „to jesteś dziś mocno zapracowany?”
Kontroler (niechcący nacisnąwszy pedał transmisji) „ ...tak naprawdę to nie, mam tylko dwóch dupków czekających na wjazd na pas startowy...”
Pilot: „Wieża, tu dupek numer 1, jesteśmy gotowi do startu!”
*****
Usłyszane na częstotliwości BNA (lotnisko w Nashville, Tennessee):
Członek załogi: "Zaraz! Daliście nam takie wskazanie wysokościomierza, jakbyśmy byli 15 stóp pod ziemnią!"
Wieża: "No to peryskop do góry i kołować do rampy!"
*****
Samolot: "Radar, jesteśmy szykiem dwóch A10, właśnie nad wami i, eee tego, zapomnieliśmy jaki mieliśmy sygnał wywoławczy."
Radar: "Żaden problem, przydzielimy wam tymczasowe sygnały: Głupek Jeden i Głupek Dwa."
*****
Wieża na Monachium II: "LH 8610 pozwolenie na start."
Pilot (LH 8610): "Ale my jeszcze nie wylądowaliśmy!"
Wieża: "Dobra, a niby to kto stoi na pasie 26?"
Pilot (LH 8801): "LH 8801."
Wieża: "OK, to w takim razie wy macie pozwolenie na start!"
*****
Pilot małej awionetki: "Hm, kontrola, potwierdźcie, że chcecie, żebym kołował przed 747."
Kontrola lotów: "Taa, będzie dobrze. Nie jest głodny..."
*****
Pilot: "Kontrola Oakland, Cessna 1234 na Sierra Academy. Proszę o pozwolenie na kołowanie, cel Stockton."
Kontrola: "Cessna 1234, pozwolenie na kołowanie, potwierdź jak wyjedziesz z lotniska."
*****
Rzecz dzieje się w piękny letni słoneczny dzień, opodal lotniska Billund, Dania.
Kontrola Billund: "Szybowce 82 i D5, podajcie pozycję i wysokość?"
Pilot 82: "Nad jeziorem, 6400 stóp."
Pilot D5: "Ta sama pozycja, ta sama wysokość."
Kontrola (zimnym, suchym głosem): "To mam wyjąć raport o kolizji?"
*****
Pilot: „... proszę o kurs aby uniknąć.”
Kontroler: „Uniknąć czego?”
Pilot: „Uniknąć kolejnego opóźnienia.”
*****
Facet, o którym będzie mowa, był świetnym pilotem, ale nie bardzo potrafił uspokoić pasażerów. Pewnego razu samolot lądujący przed nim rozwalił sobie oponę podczas lądowania, a jej gumowe szczątki rozleciały się po całym pasie. Polecono mu poczekać aż pas zostanie sprzątnięty. A oto jego ogłoszenie do pasażerów: „Panie i panowie, obawiam się, że będziemy mieli niewielkie opóźnienie w przylocie. Na dole zamknięto lotnisko do chwili, gdy to, co zostało z ostatniego samolotu, który tam wylądował, zostanie usunięte.”
*****
Eggenfelden Info: "D-EXXX proszę podać ilość osób na pokładzie.”
D-EXXX (Cessna-172): "Pilot, dwóch pasażerów, jeden pies.”
Parę chwil później, gdy Cessna w końcu zatrzymała się po podskokach na pasie:
Eggenfelden Info: „Rozumiem, że pilotem-dowódcą był pies?”
*****
Kontrola: "Piper N444D, uwaga samolot, na godzinie drugiej, 500 stóp poniżej."
Piper N444D: "Hm, widzimy jakieś zbliżające się do nas światełko..."
Kontrola: "Przypatrzcie się – za tym światełkiem jest pewnie samolot."
*****
Lot linii Continental, obsługiwany przez nienajmłodsze stewardessy. Pilot: „Panie i panowie, jesteśmy na wysokości przelotu i zgasimy światła kabinowe. To dla waszej wygody i aby polepszyć aparycję członków załogi kabinowej.”
*****
Pilot: "W jakiej jesteśmy odległości od innego samolotu?"
Kontrola: "Trzy mile."
Pilot: "Nam to nie wygląda na trzy mile!"
Kontroler: "Jesteście półtorej mili od niego, a on od was półtorej mili... razem trzy mile."
*****
Pilot małego samolotu pocztowego miał dość swobodne podejście do przepisowego słownictwa, prawdopodobnie z powodu znudzenia rutynowymi, nocnymi lotami. Każdego dnia o 2:15 w nocy lądował na małym lotnisku wywołując je "Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?" Kontroler lotów też był znudzony, ale nalegał na zachowanie prawidłowej terminologii i pouczał tego pilota codziennie jak prawidłowo korzystać z radia. Lekcje nie przynosiły rezulatatu i pilot kontynuował swoje codzienne pytania "zgadnij kto?".
Tak było też pewnej nocy, gdy w radiu zabrzmiało "Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?". Kontroler, tym razem dobrze przygotowany, wygasił wszytskie światła na lotnisku i odpowiedział: "Tu lotnisko Jones, zgadnij GDZIE!". Od tej chwili komunikacja radiowa przebiegała najzupełniej prawidłowo...
*****
Podczas długodystansowego lotu, świeżo upieczony pilot zaczął rozglądać się za jakimś lotniskiem, gdzie mógłby uzupełnić paliwo. Ponieważ miał go coraz mniej, wkrótce zaczął szukać także zwykłych stacji benzynowych z możliwością wylądowania i po pewnym czasie wypatrzył stację benzynową umiejscowioną tuż przy prostym odcinku autostrady, bez żadnych dodatkowych przeszkód na bokach. Gdy podkołował do pomp, starszy człowiek okupujący fotel tuż przy drzwiach wyglądał na zupełnie niewzruszonego tym widokiem. W końcu młody pilot nie wytrzymał i zapytał "Jak sądzę, nie miewacie tu wielu samolotów, na tej stacji?". "Nie" odpowiedział staruszek, patrząc na horyzont podczas pompowania paliwa do baku. "Zakładam, że większość z nich tankuje o tam.." - kontynuował pokazując palcem - "na tym lotnisku po drugiej stronie autostrady"...
ODPOWIEDZ