Czy Francuzi zalegalizują trawkę? I będą sprzedawać e-skręty

Różne newsy i wiadomości, artykuły konopne o marihuanie.
Obywatel
pierwsze topki
pierwsze topki
Posty: 249
Rejestracja: 12 sty 2015, 16:45

Czy Francuzi zalegalizują trawkę? I będą sprzedawać e-skręty

Post autor: Obywatel »

Francuzi chcą sprzedawać e-papierosy z ekstraktem z konopi. Debatują też nad legalizacją trawki - takie rozwiązanie przyniosłoby budżetowi państwa blisko 2 mld euro rocznie.

Obrazek

Francusko-czeska firma KanaVape chce sprzedawać urządzenia podobne do e-papierosów, które będą zawierać ekstrakt z konopi. Produkt ma być dostępny nie tylko we Francji, ale też w Polsce.

- Mamy już całkiem sporo zamówień od polskich klientów. Na razie rozmawiamy jeszcze z dystrybutorami w poszczególnych krajach. Mam jednak nadzieję, że sprzedaż rozpocznie się w lutym lub marcu - mówi "Wyborczej" Antonin Cohen, współwłaściciel KanaVape.

Producent twierdzi, że wszystko jest jak najbardziej legalne, ponieważ jego specyfik nie zawiera zakazanej substancji THC znajdującej się w trawce, która ma właściwości psychoaktywne.

E-skręty i kontrowersje

Mimo to sprawa wzbudza nad Sekwaną sporo kontrowersji.

- Jestem przeciwna komercjalizacji takich produktów - mówiła w radiu RTL francuska minister zdrowia Marisol Touraine. Zapowiedziała też, że będzie chciała sądownie zakazać sprzedaży e-skrętów.

Wkrótce po jej wypowiedzi padł system obsługujący płatności na stronie producenta. Jak donosił dziennik "Liberation", prokuratura nie potwierdziła ani też nie zaprzeczyła, że miała z tym coś wspólnego.

- Nie robimy nic, co byłoby nielegalne - przekonuje Antonin Cohen. - Przekazaliśmy ministerstwu zdrowia wszystkie informacje na temat naszego produktu. Nie mamy nic do ukrycia, produkcja jest jawna i chętnie porozmawiamy o wszystkim z urzędnikami w każdym kraju, w którym chcemy być obecni.

Na stronie KanaVape można przeczytać, że palenie ich specyfiku ma "działanie relaksacyjne" i nie powoduje efektu narkotycznego. E-fajka smakuje jak trawka, ale podczas jej palenia nie wydziela się charakterystyczny zapach marihuany. Firma chwali się też, że konopie pochodzą z ekologicznych upraw w Czechach, Francji i Hiszpanii, gdzie nie stosuje się syntetycznych pestycydów i chemikaliów.

Trzy scenariusze dla trawki

Za posiadanie nawet niewielkiej ilości trawki grozi we Francji do roku więzienia i grzywna w wysokości blisko 4 tys. euro. Legalne jest jednak sprzedawanie produktów leczniczych na bazie konopi. Muszą one jednak najpierw być dopuszczone do obrotu przez państwowe urzędy. W styczniu zeszłego roku do aptek trafił pierwszy specyfik na bazie marihuany, który ma pomóc pacjentom ze stwardnieniem rozsianym. E-papieros KanaVape był początkowo przedstawiany w mediach jako produkt medyczny uśmierzający ból, ale producenci szybko zdementowali te informacje.

Informacje na temat e-papierosów z trawką wywołały nad Sekwaną dyskusję na temat jej legalizacji. Debata nabrała rumieńców, kiedy w grudniu dziennik "Le Monde" opublikował raport think tanku Terra Nova (powiązanego z lewicą) na temat skutków legalizacji marihuany. "Polityka kryminalizacji nie jest efektywna i w dodatku bardzo kosztowna" - można przeczytać w dokumencie.

Autorzy studium przeanalizowali trzy scenariusze: pierwszy to depenalizacja trawki, czyli nie karanie osób, które posiadają niewielkie jej ilości na własny użytek; drugi to legalizacja marihuany, przy czym jej produkcja i sprzedaż byłyby kontrolowane przez państwo; trzeci - legalizacja trawki na wolnym rynku.

W pierwszym przypadku państwo zyska najmniej, bo np. nie będzie mieć wpływów z podatków od sprzedaży trawki, spadną jednak koszty ścigania palaczy; przewiduje się za to wzrost konsumpcji i przemytu. Z kolei w trzecim zyska najwięcej pieniędzy z podatków i odpadną też koszty ścigania handlarzy i palaczy (do budżetu trafiłoby około 2,2 mld euro rocznie). Jednak znacząco wzrosłaby liczba osób sięgających po trawkę codziennie - nawet do blisko 1 mln. Wzrosłyby też koszty opieki zdrowotnej.

Dlatego, według autorów raportu, najlepszym rozwiązaniem byłaby druga opcja, czyli państwowy monopol. Dzięki temu urzędnicy mogliby kontrolować cenę trawki i tym samym mieć jakiś wpływ na jej konsumpcję - byłaby ona relatywnie stabilna, jeśli podniesie się cenę o 40 proc. Obecnie na czarnym rynku za gram trawki trzeba zapłacić ok. 6 euro, państwo sprzedawałoby ją więc za 8,40 euro. Ponadto powstałoby 13 tys. nowych miejsc pracy, a budżet zaoszczędziłby na ściganiu dilerów i palaczy. Dzięki temu - jak wyliczyli autorzy raportu - do budżetu trafiałoby ok. 1,8 mld euro rocznie.

Nielegalna, ale powszechnie dostępna

Zwolennicy legalizacji podkreślają, że mimo iż posiadanie nawet niewielkiej ilości trawki jest karalne, jej konsumpcja wcale nie spada. Według centrum monitoringu narkotyków i uzależnień (OFDT) 1,2 mln Francuzów pali marihuanę regularnie, czyli więcej niż dziesięć razy w miesiącu, a 550 tys. sięga po nią codziennie.

W dodatku, mimo kar i zakazów, trawka jest niemal powszechnie dostępna. Według badania OFDT 50 proc. studentów uważa, że kupić ją jest bardzo łatwo lub raczej łatwo, zaledwie 15 proc. sądzi, że jest to niemożliwe.

Paryżanie, z którymi rozmawiałam, m.in. 34-letni Martin i 24-letni Louis (wolą nie ujawniać nazwisk), twierdzą, że nigdy nie mieli większych problemów z jej dostaniem. Obaj palą trawkę regularnie od kilku lat: Martin średnio raz w tygodniu, Louis trzy-cztery razy.

Eksperci monitorujący rynek narkotyków przyznają, że palenie marihuany jest też coraz bardziej akceptowane społecznie. Nawet dilerzy nie kryją się już tak bardzo jak jeszcze kilka lat temu. Często wysyłają stałym klientom SMS-y z informacją o nowej dostawie albo promocjach.

Przeciwników jest wielu

Jednak rząd na razie nie chce nawet publicznej debaty na ten temat.

Aż 55 proc. Francuzów jest przeciwko dekryminalizacji trawki, "za" jest tylko 19 proc. (sondaż instytutu CSA z listopada 2013 r.). A według raportu OFDT opublikowanego w ubiegłym roku 78 proc. obywateli nie zgadza się, by marihuanę sprzedawano w podobny sposób jak alkohol i papierosy.

źródło: m.wyborcza.pl
Awatar użytkownika
KMD
super grower
super grower
Posty: 827
Rejestracja: 24 sie 2010, 20:32

Re: Czy Francuzi zalegalizują trawkę? I będą sprzedawać e-sk

Post autor: KMD »

Poprawiłem twój dodany artykuł [zadziorny]
Jako admin forum Polecam Wam sklep THC-THC.COM, który posiada biuro obsługi klienta w Hiszpanii, więc jest w 100% Bezpieczny.
ODPOWIEDZ