Strona 1 z 1

Gandzia z ryneczku?

: 28 lip 2013, 18:15
autor: Nico
Na miejscowym ryneczku w miejscowości Boulder w stanie Kolorado, można kupić świeże pomidory, marchewki, ręcznie robiony makaron i tradycyjne pieczywo. Być może wkrótce na stoiskach znajdzie się też miejsce dla organicznie uprawianej marihuany.

W referendum w ubiegłym roku mieszkańcy Kolorado przegłosowali legalizację posiadania, handlu i uprawy marihuany do celów rekreacyjnych. Miejscowy kupiec Justin Hartfield nie widzi różnicy między gandzią a np. ziemniakami i zgłosił do zarządcy ryneczku prośbę o pozwolenie na otwarcie stoiska ze świeżym stuffem. Inspiracją był dla niego działający w Seattle (w stanie Waszyngton, który również wprowadził legalizację) NW Cannabis Farmers Market, który zrzesza kilkudziesięciu rolników handlujących medycznym ziołem. Prawo stanowe, stojące w jawnej sprzeczności z prawem federalnym, nie określa wprost w jakich warunkach marihuana do celów rekreacyjnych ma być sprzedawana. W strachu przed nalotem DEA większość handlarzy wstrzymuje się póki co od otwartej sprzedaży, więc na gandzię z rynku warzywnego przyjdzie niestety trochę jeszcze poczekać. Różnica w tonie dyskusji między Stanami a Pomroczną jest jednak miażdżąca...

Re: Gandzia z ryneczku?

: 04 sie 2013, 23:36
autor: Zielarzyk15
Fajnie by było żeby u nas można było sobie spokojnie wyjść z domu , pójść na ryneczek i kupić trochę ganji [trawka] Niestety kiedy słyszę odpowiedzi typu Tuska : nie zalegalizujemy bo nie , lub Kaczyńskiego : a czy marihuana jest z konopii ? Chyba nie. Po prostu mnie powala [mur]

Re: Gandzia z ryneczku?

: 05 sie 2013, 9:57
autor: osiol
Jebac polski rząd [fuck] jeszcze tylko dwa 3 latka i być może robota w Holandii [pardon]

Re: Gandzia z ryneczku?

: 05 sie 2013, 13:18
autor: Nico
I tak są w ... ciemnym lesie. Nie chcą zalegalizować więc nie mają kontroli... a muszą teraz do PKB wliczyć.