Jedną z największych gwiazd tegorocznej edycji festiwalu Open'er była legendarna formacja hiphopowa Cypress Hill. W wywiadzie dla Onet.pl muzycy zespołu odnieśli się do swoich piosenek, w których popularyzują m.in. palenie marihuany. "Jesteśmy aktywistami, ale to nie oznacza, że zaczniemy hodować trawkę w twojej okolicy" - mówią.
Grupa Cypress Hill wystąpiła na Open'erze w piątek, na scenie World. W programie występu nie zabrakło największych hitów tego sławnego zespołu, jak i najnowszych kompozycji - pochodzących z wydanego w tym roku albumu "Rise Up".
W tekstach swoich utworów, Cypress Hill wielokrotnie odnoszą się do marihuany i problemu jej legalizacji. W Polsce, jest ona nielegalna, stąd zapytaliśmy członków zespołu, czy nie mają oporów przed śpiewaniem piosenek z aprobatą dla palenia przysłowiowej "trawki" w kraju, gdzie miękkie narkotyki są zakazane.
"Nie dajemy darmowej marihuany dla każdego dzieciaka, który przyjdzie na nasz koncert - mówią nam. "Jesteśmy aktywistami, ale to nie oznacza, że zaczniemy hodować trawkę w twojej okolicy".
źródło: muzyka.onet.pl