Boję się trochę że ziemi złej użyłem. Mieszkam na wsi, więc o dobrą ziemię nie trudno mam nawet pod domem taką. Wzięta jest z kompostownika dziadka. Miejsce w które od lat wyrzuca jakieś uschnięte rośliny. Po latach zrobiła się z tego dobra tłusta ziemia. Problem w tym że czasem wylewane tam były przez dziadka fekalia(szabmo). Teraz myślę czy zakwaszenie tej ziemi nie jest zbyt wysokie. Z tego co wiem uregulować to powinny kurze odchody, ale nie zrobią tego raczej od razu. Mam specjalne wapno do odkwaszania ziemi ale nie wiem czy teraz nie spali to roślinki.
Ma ktoś jakieś rady? Mam nadzieję że martwię się na wyrost...
![[uprawia] [uprawia]](./images/smilies/uprawia.gif)