wpływ ultrafioletu

Czyli uprawa i hodowla marihuany oraz konopi na dworze pod słońcem.
Fifulec
pierwsze topki
pierwsze topki
Posty: 220
Rejestracja: 11 mar 2013, 10:25

wpływ ultrafioletu

Post autor: Fifulec »

Zakładam oddzielny wątek, ponieważ to kwestia istotna i nie chciałbym, aby utonęła w luźnej wymianie zdań o wszystkim, co z zewnętrzną uprawą związane. Eksperymenty prowadziłem już w zeszłym roku. Obecny tylko utwierdził mnie w moich przekonaniach. Interesujące nas odmiany konopi są wrażliwe na ultrafiolet. To promieniowanie niszczy chlorofil, lecz odporność roślin wygląda rozmaicie. Jedne sobie z nim radzą, myślę tu przede wszystkim o tych pochodzących oryginalnie z naszego obszaru geograficznego. Innym nieco ono szkodzi, sprawdziłem m.in to na hibiskusie. Natomiast Marysieńce ultrafiolet daje się we znaki mocno. Polecam osłaniać uprawy w miarę dostępnych możliwości. Najlepiej rzecz jasna hodować pod folią, z oczywistych względów bardzo rzadko polscy skuniarze mogą sobie pozwolić na takie luksusy. Na szczęście dobre efekty daje zwykły cień drzew. Krzaki będą nieco mniejsze, ale spokojnie przeżyją, bo ich liście nie zostaną spalone. Poza wspomnianym już hibiskusem do tych domowych badań naukowych zużyłem: Dracenę - praktycznie padła po tygodniu na balkonie, pomimo troskliwej opieki. Storczyk - zdechł po zbliżonym czasie, zatracił zwyczajnie chlorofil, gdyż liście straciły zieloną barwę zupełnie. Ponadto poświęciłem kilka krzaków konopi, aby upewnić się w trafności przekonań i nie dzielić się na forum tezami niezweryfikowanymi doświadczalnie. Uwaga, rośliny częściowo porażone można uratować przesadzając je w okolice zacienione, lub do tunelu foliowego. Jeżeli niektóre liście jeszcze funkcjonują, wówczas skun potrafi autentycznie ożyć. To tyle z mojej strony w temacie zgubnego oddziaływania dziury ozonowej.
ODPOWIEDZ