Jezus spoglądając na ziemie myśli sobie, że wszystko idzie w złym kierunku.
Zwłaszcza problem z narkotykami oraz politycy którzy mówią wszystkim, sprawia że
mocno się martwi.Ponieważ nie jest obeznany w temacie wysyła apostołów na ziemię
aby sprawdzili co dzieje się na dole i mu to zgłosić. Więc wszyscy aposołowie odwiedzili
różne miejsca, i po kilku godzinach są z powrotem na miejscu. Marek przyniósł z sobą LSD,
Bartłomiej strzelił troche koki,Łukaszowi udało się przemycić kawałek afgańskiego haszyszu
do nieba. Jezus kosztuje wszystkiego,i ma totalny odjazd. Nagle pyta Judasza
"Hej,Judasz a ty co przyniosłeś?" Judasz:"hmmmm policjantów"
Pewien pracownik w ZOO znalazł dziwnie wyglądającą lampe naftową w koszu, pociera i czyści nieco...gdy nagle wyskakuje z niego Dżin. "Gratulacje uwolniłeś mnie z niewoli"! Daję Ci trzy życzenia za uwolnienie mnie". Śmiertelnik nie pomyślał dwa razy i rzekł "Dobra, moje pierwsze życzenie, Chcę nigdy nie kończącego się blanta, zrobionego z najwyższej klasy materiału". Jeb w jego dłoni znalazło się 6 blantów, bez wahania strzelił kilka chmur. Jest zachwony dobry smak znakomita jakość siada i się relaksuje. Dżin przypomina mu "Człowieku masz jescze 2 życzenia pamiętasz?" "O taaaak... zobaczyć tygrysy.. muszę jeszcze nakarmić jednego z nich!"
Dwóch palaczy przychodzi do nowego dilera którego nie znają, jeden z nich prosi o 5g O.G Kush.Diler odcina kwałek po czym wkłada do małej torebki następnie umieszcza go w ustach i odchyla głowę, i podchodzi do klienta. "Proszę oto twoje 5gramów" ziomek
zamarszczył brwi i powiedział "Koleś, żartujesz sobie prawda?... masz wage w ustach!?". Oczywiście nie ufasz mi? "Cóż nie do końca" "Jak możeśż udowodnić że jest tu 5g tematu...?" Diler podszedł do drugiego i mówi "idż po moją małżonkę jest w kuchni jest ekspertem w tym fachu" Po chwili opuszcza miejsce spotkania i po kilku minutach wraca ze skwaszoną miną. Diler patrzy na niego i pyta "Gdzie jest moja żona?" "eeee ona waży listonosza...
![[czytaj] [czytaj]](./images/smilies/czytaj.gif)