Forum o Marihuanie

Opisujcie tu wasze ulubione odmiany konopi. I piszcie za co je tak wielbicie.

Osobiście nie mam jeszcze żadnej ulubionej ponieważ dopiero w tym roku zaczynam prawdziwą uprawę. Ale chętnie poczytam wasze posty...

Euforia - nie ma to jak dobra bania na imprezie.

mógłbyś coś więcej napisać?

Smak Skunkowaty. Co tu więc opisywać? Dobry buch z butli o pompa przez godzinę, potem trochę zamuła.

nie paliłem tej euforii jeszcze. może za rok spróbuje w uprawie z nią na razie na początek coś łatwiejszego wezmę.

Naprawdę warto. Polecam.

a jak ona się na dworzu sprawuje?

Nie mam zielonego pojęcia, ponieważ miałem to odmianę od znajomego, któremu pomagałem w growie, a on miał in i to takie po 50cm.

a ja myślałem że uprawiałeś... no nic bede musiał sam spróbować

Życzę powodzenia.

Grzybek a twoja ulubiona odmiana? i inni niech piszą

Moja to Lowryder#2 paliłem z kumplem i jako pierwsze palenie przybiło mnie do ściany ze śmichu jak opaliłem butelkę to musiałem kucnąć bo nie umiałem ustać na nagach ziomek miał podobnie on pali dilerskie ścierwo i zawsze jak coś kupi u dilera pierwszy koment "ale chemiczne gówno" a jak zapalił Lr#2 to sam teraz bd sadził mówi że zajebista bania a najlepsze że jak zapaliłem to chwilowy brak równowagi i za chwile wstałem i śmigałem po mieście a zawsze wole w jednym miejscu siedzieć a jak ktoś chce kanapowego "upierdalacza" to polecam Passion#1 to wbija w fotel zajebiście ale Euforia też zajebista

Passion#1 działa jak typowa indyja.

Wiadomo mocny jest ja coś muszę pomyśleć nad jakąś lekką Sativa bo już mam dość wiecznego śmigania na zamułce zajebisty jest Passion jak ma się problemy ze snem tak jak ja jedna lufka przed spaniem i śpię jak dziecko a przeważnie zasypiam nawet do kilku godzin i rano budzę się zmęczony a jak zapale przed snem to rano wstaje rześki i wypoczęty A tak w ciągu dnia lepiej zapalić lżejszy kaliber

to mówicie że passion#1 zamula troche?

Tak zamula passion to typowa indyjka jak dla mnie idealna odmiana jak ktoś cierpi na bezsenność

mi bezsenność troche dokucza

Ja jak nie mogę usnąć to słuchawki w uszy, i słucham muzyki dopóki mnie nie zmuli. Czasami zdarzało mi się usnąć z słuchawami w uszach.

Nie to ja tak nie potrafię cierpię na depresje/nerwice i szumi mi w uszach 24/7 i nie mam pojęcia jak to wyleczyć a po ziole szybko zasypiam i zawsze przed zaśnięciem muszę porozkminiać o wszystkim i o niczym

Idź do laryngologa

Grzybek a może właśnie przez mj masz takie problemy?

MJ może pogłębiło mój stan ale teraz nie paliłem praktycznie 3 miesiące bez buszka i nawet gorzej jak przed detoxem sam nie wiem. A niechce iść do lekarza i potem mieć nasrane w papiery jak by wyszło że coś nie tak:D Posadze tego Super Skunka i bd się nim kurował i moimi passionami

No to powodzenia i odstaw fete bo to w chuj banie ryje.

Wiem postawiłem tylko na NATURE wole zamulać i być zdrowy niż chodzić na speedzie ale to już nie to samo co kiedyś. Jak odstawiłem zioło to czasem mam takie dni kiedy kompletnie tracę sens życia;] Mam nadzieje że jakoś dam radę przetrwać i że kiedyś wróci ten zapał to różnych rzeczy jak kilka lat temu odstawiłem fajki nie pale już nałogowo fety już nie brałem z 4 albo 5 miesięcy no i zioła 2 miesiące ponad nie paliłem a dalej nie jest dobrze Dlatego na wiosnę chce postawić na kilka medycznych odmian jak La Blanca

Ja zioło paliłem ostatnio rok temu, a żadnych twardszych narkotyków nie mam zamiaru tykać.

No niestety zacząłem próbować wszystkiego tylko zioło zostało przymnie dziś staram się unikać ćpuństwa i alkoholizmu(tego 2 akurat u mnie w rodzinie dużo było) wolni i spokojni palacze trawy to mój klimat

też miałem taki hujowy okres w życiu właśnie się skończył ale to było hujowe całkiem inaczej się czułem taki hujowy jakby zjebany nic mi nie wychodziło ale teraz jest zajebiście. Musisz to przeczekać i będzie git ale wiesz nie wiem ile to u ciebie będzie trwało u mnie tak z 6-9 miechów było

No powiem ci że mam podobnie około roku może mniej wszystko mnie drażni wszystko dobija mało się ruszam z domu unikam kontaktu z ludzmi choć nie wiem zawsze lubiłem w towarzystwie przebywać dużo rzeczy zawaliłem sobie przez tą "chorobę" dużo kontaktów sie urwało itp choć w głębi duszy tego nie chciałem;)) Ale wiecie jak to jest robić coś na przekór sobie tak się nie da

dokładnie trzeba się z tego stanu ogarnąć i będzie git. powodzenia