Forum o Marihuanie

Cześć, zauważyłem że ostatnie dwa dni rośliny wyglądają trochę gorzej? Chodzi mi o to, że liście w górnej części zaczynają żółknąć na końcach i miejscami mają takie brązowe plamki. Myślałem najpierw, że może to kwestia przegrzania pod lampą, ale temperatura w growboxie trzyma się stabilnie.Później pomyślałem że to może być problem z niedoborem mikroelementów, ale gdyby to był np. brak azotu, to objawy zaczynałyby się od dolnych liści, a tutaj jest odwrotnie najpierw żółkną te na górze.Sprawdzałem dzisiaj rano PH i wynik mnie zaskoczył pH wyszło 7,2. A przecież po ostatniej wymianie wody ustawiłem na 5,8, więc musiało podskoczyć o ponad 1,4 w ciągu kilku dni.

No to wszystko jasne. W hydroponice, szczególnie przy uprawie konopi, optymalne pH to około 5,5–6,0. Jak przekraczasz 6,5, to część składników odżywczych staje się niedostępna, bo zmienia się ich rozpuszczalność. Przy 7,2 roślina praktycznie przestaje wchłaniać żelazo, mangan, a częściowo też fosfor. W efekcie, mimo że składniki są w zbiorniku, roślina zachowuje się tak, jakby ich brakowało.

Tak, teraz to widzę. Pewnie źródłem problemu jest nasza woda z kranu ona ma wysoki poziom węglanów i twardość, więc naturalnie podbija pH, szczególnie gdy system jest cały czas natleniany. Do tego temperatura w zbiorniku podskoczyła do 24°C, a przy wyższej temperaturze niektóre procesy biologiczne i chemiczne zachodzą szybciej, co też może powodować wahania pH.

Dlatego musimy zrobić dwie rzeczy po pierwsze, obniżyć pH teraz, używając pH Down, najlepiej kwasu fosforowego albo azotowego, i ustawić z powrotem na 5,8. Po drugie, zacząć codziennie mierzyć pH, bo w hydro zmiany mogą zachodzić błyskawicznie. I w dłuższej perspektywie warto zainwestować w filtr odwróconej osmozy, bo wtedy zaczynasz od wody o bardzo niskim pH i zerowej twardości, a wszystkie minerały dodajesz samodzielnie, więc masz nad tym pełną kontrolę.A przy konopiach, zwłaszcza w hydro, stabilne pH to podstawa jak tego nie dopilnujesz, to możesz stracić połowę potencjalnego plonu, a w skrajnych przypadkach całą uprawę. Lepiej więc zapobiegać niż potem ratować rośliny w panice.

Dokładnie! Stabilne pH w hydroponice to absolutna podstawa. Codzienne mierzenie i szybkie korekty naprawdę robią różnicę – jeden dzień zaniedbania i młode rośliny mogą odczuć to bardzo mocno. Inwestycja w filtr odwróconej osmozy to też świetny pomysł, bo daje pełną kontrolę nad wodą i minerałami. Lepiej zapobiegać niż później ratować całą uprawę w panice.