Forum o Marihuanie

Cześć wszystkim!

Chciałbym poprosić o Wasze rady w wyborze nasion konopi. Jestem na początku przygody z uprawą i zależy mi, żeby dobrze dobrać nasiona pod moje warunki. Zastanawiam się, czy lepiej wybrać feminizowane, regularne czy autoflowering. Interesują mnie rośliny o wysokim CBD, które mogę stosować terapeutycznie, albo nasiona przemysłowe z niskim THC, które są legalne w UE. Uprawa będzie raczej outdoor, więc zależy mi na odporności na choroby i szybkim kwitnieniu. Ciężko mi też zdecydować, czy lepsza będzie odmiana sativa, indica czy hybryda.

Będę wdzięczny za Wasze doświadczenia i polecane odmiany dla początkujących. Chcę uniknąć błędów, które często popełniają nowicjusze.

Dzięki z góry za wszystkie wskazówki!

Ja zaczynałem od feminizowanych autoflowering i serio polecam. Rośliny są małe, szybkie w uprawie i praktycznie wszystkie okazały się żeńskie, więc nie tracisz czasu na męskie. Idealne na pierwszy raz, zwłaszcza jeśli robisz outdoor.

Jeśli zależy Ci na CBD, szukaj odmian medycznych typu Charlotte’s Web albo innych z niskim THC. Sam eksperymentowałem z kilkoma i różnica w efekcie terapeutycznym była ogromna w porównaniu do zwykłych nasion.

Regularne nasiona są spoko, jeśli chcesz później tworzyć własne hybrydy, ale dla początkującego może być frustrujące, bo połowa roślin będzie męska i nie da kwiatów. Ja wolałem feminizowane i było dużo mniej problemów.

Outdoor to trochę loteria, więc warto wybierać odmiany odporne na choroby i wilgoć. Ja miałem problemy z pleśnią przy bardziej wymagających odmianach, a te odporne przetrwały nawet trudniejsze warunki pogodowe.

To też kwestia psychiki. Wiele osób przesiadło się na waporyzację, żeby rzucić papierosy. Zamiast docenić, że idziemy w zdrowszym kierunku, to dostajemy po kieszeni. Ciekawe ilu ludzi wróci do fajek, bo będą tańsze.

Nie przejmuj się za bardzo indica vs sativa – hybrydy są zwykle najbardziej uniwersalne i łatwe do uprawy. Indica daje szybciej kwiaty i efekt relaksujący, sativa rośnie wyższa i kwitnie dłużej, więc hybryda łączy zalety obu.