Forum o Marihuanie

Mam ostatnio ogromny problem z nasionami, ponieważ bardzo dużo mi nie kiełkuje. Nie mam pojęcia, co robię źle. Macie jakiś pomysł, co może być przyczyną?

Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to wiek i jakość nasion. Nasiona konopi nie żyją wiecznie jeśli są stare albo przechowywane w złych warunkach, ich zdolność kiełkowania spada dramatycznie. Nawet najlepsze nasiona po kilku latach mogą przestać kiełkować. Ważne też, żeby były przechowywane w chłodnym, suchym miejscu, najlepiej w szczelnym opakowaniu. Wilgoć, ciepło i światło działają na nie jak anty-energizer. Ale to nie jedyna rzecz. Nawet najlepsze nasiona mogą nie wykiełkować, jeśli warunki kiełkowania są złe. Temperatura i wilgotność mają ogromne znaczenie. Za zimno spowalnia procesy metaboliczne nasion, a za gorąco może je wręcz uszkodzić. Do tego, jeśli są za suche albo zanurzone w zbyt dużej ilości wody, mogą zgnić zamiast kiełkować. To trochę jak z ziemią musi być w sam raz, nie za mokro, nie za sucho.

Czyli to niekoniecznie wina nasion, tylko też środowiska, w którym próbuję je wykiełkować.

Ale też jakość samych nasion ma znaczenie. Niskiej jakości nasiona mogą być po prostu słabe nawet jeśli mają ładny wygląd, wewnątrz mogą nie mieć odpowiedniej energii do kiełkowania. Czasami łupina jest za twarda albo uszkodzona, i woda po prostu nie dociera do wnętrza. I jeszcze jedna rzecz, o której ludzie często zapominają cierpliwość. Niektóre nasiona kiełkują bardzo szybko, w ciągu dwóch dni, a inne potrzebują nawet tygodnia. Nie warto od razu wyrzucać, jeśli po 48 godzinach nic się nie dzieje.

Czyli w skrócie: przyczyny mogą być trzy wiek i jakość nasion, złe warunki kiełkowania i brak cierpliwości. I czasami trzeba im po prostu trochę pomóc, żeby woda i tlen mogły dotrzeć do wnętrza nasion.

Tak, a jeśli chcesz zwiększyć swoje szanse, używaj świeżych nasion, przechowuj je w chłodnym i suchym miejscu, dbaj o optymalną temperaturę i wilgotność podczas kiełkowania, i obserwuj je cierpliwie. Czasem mała korekta w tych warunkach robi ogromną różnicę.I pamiętaj, że każda odmiana może reagować trochę inaczej, więc warto dostosować warunki do konkretnego rodzaju nasion. To natura, nic na siłę. I nie mocz nasion w szklance wody, w ten sposób nie wykiełkuję tylko zgniją.