Kiełkowanie

Czyli ogólne pytania związane z uprawą i hodowlą konopi.
Awatar użytkownika
Arizona
kolejny sezon
kolejny sezon
Posty: 301
Rejestracja: 24 sie 2010, 20:40

Kiełkowanie

Post autor: Arizona »

Kiełkowanie - zespół procesów zachodzących wewnątrz nasienia, które prowadzą do aktywacji zarodka. Rozpoczęcie wzrostu siewki jest zakończeniem kiełkowania i rozpoczęciem następnej fazy rozwojowej. Makroskopowym objawem zakończonego kiełkowania jest pojawienie się korzonka zarodkowego, co jest już objawem wzrostu. Kiełkowanie polega na przemianie nasienia w siewkę.
Powyższa definicja nie obejmuje praktyki rolniczej, gdyż w rolnictwie za koniec kiełkowania uznaje się pojawienie liścieni lub pierwszych liści.
Nasienie, zanim wykiełkuje pobiera wodę z otoczenia. Potem przez łupinę zaczyna przedostawać się korzeń, a następnie na powierzchnię ziemi wydostaje się pęd, który wypuszcza liście. Liść będzie gotowy do działania wtedy, gdy powstanie w nim chlorofil i rozpocznie się fotosynteza. Do tego czasu młoda roślina musi żyć kosztem energii zmagazynowanej w nasieniu.
Nasiona mogą długo pozostawać w stanie spoczynku. W stanie życia utajonego pozostają tak długo, aż nastaną warunki umożliwiające kiełkowanie. Do kiełkowania potrzebne są przede wszystkim odpowiednio wysoka wilgotność i temperatura. Wzrost rośliny zaczyna się dopiero wtedy gdy warunki są wystarczająco dobre.
Żródło: wikipedia.pl

A teraz coś co zainteresuje każdego kto przymierza się do rozpoczęcia uprawy.
Powiedzmy że mamy już nasionka i jesteśmy gotowi do uprawy. Zaczynamy oczywiście od kiełkowania pestek. Proces niby łatwy ale zawsze trafia się jakieś „ale” i pytania. W tym artykule postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości i mam nadzieje że odpowiem na większość pytań które nurtują początkujących growerów.
Co będzie nam potrzebne:
1. Chusteczki higieniczne, wata lub płatki kosmetyczne (ewentualnie inny materiał który wyda się wam odpowiedni do tego).
2. Talerzyk (ewentualnie 2) i szklanka.
3. Woda. Najlepiej jeśli jest ona odstana (można przygotować ją dzień wcześniej, tak aby postała przez 24H) w ten sposób pozbędziemy się hloru który ewentualnie się w niej znajduje. Zamiast odstanej wody z kranu można użyć wody mineralnej niegazowanej.
4. Cierpliwość.
Na początek przygotujmy sobie szklankę z wodą i umieśćmy tam nasze pestki. Dajmy im jakieś 6 godzin niech sobie popływają. Namoczenie ich sprawi że skorupka będzie miększa i kiełek łatwiej będzie się mógł przez nią wydostać.
Następnie przygotujmy talerzyk wyłożony płatkami kosmetycznymi lub chusteczkami (lub – patrz punkt 1).
Całość musimy dobrze zwilżyć.
Na chusteczkach układamy nasze nasionka i przykrywamy kolejną warstwą chusteczek i zwilżamy całość wodą. Dobrze jest odlać nadmiar wody z chusteczek tak aby pestki nie miały za wilgotno (mogą zacząć gnić).
Tak przygotowany talerzyk można nakryć drugim, aby wewnątrz utrzymywała się wilgoć i woda nie wyparowała za szybko.
Cały „zestaw” chowamy w ciemne i ciepłe miejsce.
UWAGA!!! – Nie należy kłaść talerzyka z nasionkami na kaloryfer gdyż w ten sposób możemy usmażyć ziarenka. Ciepłe nie oznacza gorące! Optymalna temeratura do kiełkowania to około 27C.
Do nasionek zaglądamy nie częściej niż co 12h. Proces kiełkowania trochę potrwa i zaglądanie tam co godzinę na pewno go nie przyśpieszy więc uzbroimy się w cierpliwość. Przy każdym sprawdzeniu należy się upewnić że wilgotność chusteczek jest zachowana na odpowiednim poziomi! Pestki nie mogą mieć sucho i nie mogą pływać.
W najlepszym przypadku po około 24h możemy się dopatrzyć malutkich białych kiełków na pestkach. Jest to korzonek od którego się zaczyna kiełkowanie. Gdy nasze pestki będą miały kiełek który ma około 0,5cm możemy zacząć sadzenie. Należy delikatnie umieścić pestkę w ziemi na głębokości około 1,5cm i przykryć to warstwą gleby. Nie należy tego ugniatać gdyż w ten sposób bardzo łatwo uszkodzić kiełka.
Należy pamiętać, że kiełkowanie może trwać nawet do 7 dni. Nie jest powiedziane że po 24 czy nawet po 48h doczekamy się kiełków. Należy się uzbroić w cierpliwość i czekać.
Jeśli nasionka nie chcą nam wykiełkować to dobrze jest po powiedzmy 5 dniach spróbować Precrushingu (delikatnie nadgryźć nasionka gdyż skorupka może być zbyt mocna i gruba co utrudnia wybicie się kiełka).

Dodam tylko że wielu hodowców ma swoje własne sprawdzone metody kiełkowania. Nie oznacza to że są one złe, lub lepsze. Można to robić na wiele sposobów, a efekt zawsze jest taki sam.

Jeśli się nie mylę to chyba wszystko co powinniście wiedzieć na ten temat. Jeśli ktoś doczytał to do końca to nie powinien mieć żadnych problemów z prawidłowym kiełkowaniem pestek. Życzę wszystkim powodzenia.
ODPOWIEDZ