Forum o Marihuanie

Siema,

przedstawię wam, swoja metode kiełkowania, która zwieksza odsetek zdrowych sadzonek (zaoszczędzenie stresu zwiaznego z wychodzeniem z ziemi). Opisze ja step by step.

1. Wrzucamy pestki na 24 h do wody

2. Dajemy pesty na chusteczkę, gaze , czy cos takiego i nakrywamy

3. uzupełniamy wode jak przy normalnym kiełkowaniu

4. Zostawiamy aż kiełek bedzie miał długość 1,5-2 cm

5. Bardzo ale tobardzo delkiatnie zdejmujemy łupinke z pestki , wraz z resztkami pestki, tak aby zostawić 2 niedojrzałe liścienie

6. Przykrywamy kiełki na tak długo az liścienie stana sie co najmniej żółte

7. sadzimy jak sadzonkę, zostawiając tylko liścienie nad ziemią

UWAGA: metoda wymaga niezwykłej delikatnosci, sam zanim doszedłem do perfekcji zniszczyłem mase nasion :P

Moim zdaniem metoda opłacalna bo sporo nasion ginie w ziemi po wykiełkoaniu i odejmuje nam stres zwiazany z mysleniem (wyjdzie czy nie??)

POZDRO

Jak dla mnie lipa, bo się nasiona niszczy. Zawsze zapuszczam kiełek na 2 cm. Jak lekko przykryjesz nasionko to za 2 dni wyjdzie całe i zdrowe.

ja tam mam swój sposób i mi kiełkuje.;]

no właśnie sam napisałeś że zniszczyłeś wiele nasion, najlepiej kiełkować na wacie i tylko na wacie zawsze 100% kiełkowności