Forum o Marihuanie

To brzmi jak naprawdę złożony układ biologiczny. Ale czy czynniki środowiskowe też mają duży wpływ? W sensie czy roślina dostosowuje swoją chemiczną obronę do otoczenia?

Ostatnio sporo czytałem o kannabinoidach i coraz bardziej zastanawia mnie, dlaczego różne rośliny konopi potrafią mieć tak odmienne poziomy THC. Niektóre odmiany mają śladowe ilości, a inne bardzo wysokie. Od czego to właściwie zależy? Czy to tylko działanie człowieka, czy natura sama to ustala?

Czyli F2 są bardziej nieprzewidywalne?

A co z nasionami F2? Skoro pochodzą z F1, to powinny być podobne, prawda?

Czyli rodzice muszą być specjalnie dobrani?

Ostatnio szukając nasion trafiłem na oznaczenia F1 i F2. Zastanawiam się, czym się one właściwie różnią. Słyszałem, że ma to coś wspólnego z genetyką, ale nie do końca rozumiem.

Kurczę, to dobrze wiedzieć. Ja akurat mam panel z jakiejś średniej półki, więc chyba jeszcze trochę pociągnie. Może zrobię test PAR, żeby zobaczyć, czy faktycznie nie świeci już słabiej. Nie chcę wymieniać, jeśli nie muszę, ale też nie chcę, żeby rośliny cierpiały przez słabe światło.

Czyli to nie tak, że się po prostu przepalają, tylko z biegiem czasu świecą coraz słabiej? Czyli można tego nawet nie zauważyć, jeśli nie ma się miernika?

Mam takie pytanie, bo od jakiegoś czasu zastanawiam się nad moim oświetleniem w growboxie. Używam panelu LED już prawie dwa lata, działa praktycznie codziennie po jakieś 18 godzin, i zaczęłam się zastanawiać, jak długo takie lampy w ogóle wytrzymują. Czy to jest tak, że po paru latach trzeba je wymi...

Czyli podsumowując: najlepiej kupić mały panel LED full spectrum, około 30–50 W, zasilanie puścić normalnie z zasilacza, wentylatory zostawić, a środek wyłożyć odbijającym materiałem. A jakbym chciał zrobić budżetową wersję, to taśmy full spectrum też się nadają, byle dobrze je zamocować i chłodzić....

Czyli wychodzi na to, że taki panel full spectrum będzie najlepszy. A powiedzcie mi, czy taśmy LED też dają radę? Bo łatwo je przykleić w środku i można by obkleić całe ścianki, żeby było równomierne światło.

Słuchajcie, mam taką starą obudowę po komputerze, której i tak nie używam, i wpadłem na pomysł, żeby przerobić ją na mini growbox. Widziałem na forach, że ludzie tak robią, i wygląda to całkiem fajnie. Tylko nie mam pojęcia, jakie oświetlenie tam zamontować, żeby rośliny faktycznie dobrze rosły, a j...

No to faktycznie brzmi, jakby była wrażliwa na wszystko. Czyli podsumowując: temperatura, woda, nawozy i światło to główne stresory?

A światło? Wiem, że konopie mają dość konkretne wymagania w tej kwestii.

No tak, to brzmi jak spory problem. A co z nawożeniem? Wiele osób mówi, że łatwo przesadzić.

Czyli rozumiem, że te wahania temperatury są jednym z głównych problemów. Ale czy są jeszcze jakieś inne rzeczy, które potrafią je mocno zestresować?

Słyszałem ostatnio, że konopie indyjskie są bardzo wrażliwe na stres i że przez to potrafią mocno spowolnić wzrost albo dawać mniejsze plony. Ale nie do końca rozumiem, co to znaczy w praktyce. Co tak naprawdę najbardziej je stresuje?

A jak z wilgotnością i temperaturą? Bo to jest kluczowe w zamkniętej metalowej przestrzeni warunki mogą się szybko zmieniać.

A co z zasilaniem? Bo pralka miała swoje podłączenie, ale przecież całej elektroniki nie potrzebuję.

Właśnie o to mi chodzi dyskrecja to duży plus. Poza tym bęben w środku jest z nierdzewki i świetnie odbija światło. Nie musiałbym więc kupować dodatkowych paneli czy folii refleksyjnych na całość, tylko ewentualnie dołożyć w paru miejscach. Do środka planuję zamontować lampy LED full spectrum energo...

A są jakieś wady oprócz mniejszych plonów?

Cześć, od jakiegoś czasu kombinuję nad własnym growboxem i wpadłem na trochę nietypowy pomysł. Chcę przerobić starą pralkę, która stoi w piwnicy, na taką mini-uprawialnię. Jak sądzicie może się to udać?

No właśnie, i co to daje? Bo na pierwszy rzut oka wydaje się trochę nielogiczne mała roślina od razu w kwitnienie, to chyba plon musi być mizerny?

Witam. Ostatnio natknąłem się na coś takiego jak prowadzenie roślin od samego początku na cyklu 12/12. Zastanawiam się, jak to w ogóle działa i dlaczego ktoś miałby tak robić. Przecież standardem jest najpierw dawać dłuższy dzień, żeby roślina mogła urosnąć, a dopiero potem skrócić światło na kwitni...

Brzmi trochę jak półśrodek. Zastanawiam się, czy faktycznie ma to sens. Wiem, że rośliny wykorzystują CO₂ w procesie fotosyntezy i jeśli w pomieszczeniu jest go więcej, to mogą szybciej rosnąć. Ale skoro takie tabletki działają tylko chwilowo, to chyba efekt nie jest trwały?

Ostatnio natknąłem się na informacje o tabletkach CO₂ do roślin. Wcześniej myślałem, że to tylko gadżet dla akwarystów, żeby rośliny wodne szybciej rosły. Ale podobno można je też wykorzystywać przy uprawie roślin lądowych w doniczkach?